Podstrona 1

Zespół Szkół Elektronicznych w Lublinie

Prev - Next
Znajdujesz się tutaj: ZSEL » O szkole » Patron » Kapitan Jerzy Rossowski

Kapitan Jerzy Rossowski

1939-RossowskiJerzy Rossowski, ur. 26.09.1896r., w Warszawie, wzrastał w patriotycznym i wolnościowym klimacie rodziny, której losy koncentrowały się wokół rodzin polskich zesłańców z okresu powstania styczniowego.

 

W czasie I Wojny światowej wstąpił do Polskiej Organizacji Wojskowej (POW) w Okręgu Częstochowskim. Należał zatem niewątpliwie do elity czynnie działających patriotów w tym czasie, dążących do uzyskania przez kraj niepodległości. W listopadzie 1918r. Jerzy brał udział w rozbrajaniu Niemców, po czym wstąpił jako ochotnik do 2 Pułku Szwoleżerów w Krakowie. Zdecydowany był swoje życie związać z obronnością Ojczyzny. W 1920r. ukończył Szkołe Podchorążych Piechoty w Warszawie i otrzymał przydział do 26 pułku, w któym służył do jesieni 1932r., kiedy to otrzymał kolejny przydział do 85 Pułku Strzelców Wileńskich. Kolejno awansował: 1.12.1920r. otrzymał awans na stopień podporucznika, 1.12.1922 – na stopień porucznika i 1.01.1932r. – na stopień kapitana.

 

Jerzy Rossowski był surowym dowódcą i wychowawcą żołnierzy, a jednocześnie był dowócą skutecznym, co dokumentują liczne nagrody, które zachowały się w rodzinnych zbiorach. Posiadał wiele odznaczeń i medali, m.in. Krzyż Virtuti Militari za udział w wojnie 1920r.

 

We wrześniu 193r. kpt. J. Rossowski pełnił funkcję adiutanta pułku ppłk Jana Kruk-Śmigli, wchodzącego w skład Armii „Prusy”.

Możliwości działania Armii „Prusy” zostały poważnie zmniejszone opóźnieniem przewozów mobilizacyjnych żołnierzy. 4 września doszło do ciężkich walk z kolumnami pancernymi nieprzyjaciela w rejonie Piotrkowa. Załamanie dywizji pod Piotrkowem, spowodowane przez silne naloty niemieckiego lotnictwa, silny ostrzał artyleryjski, po którym następowały ataki czołgów, słaba skuteczność własnej obrony przeciwlotniczej spowodowały odwrót. Rozbitkowie 19 DP, w tym oddziały 85 Pułku Piechoty Strzelców Wileńskich docierają – wg relacji jego dowódcy, ppłk Jana Kruk-Śmigli, 8 września do lasów spalskich. W następnych dniach wojska w rozproszeniu posuwają się na wschód między Pilicą a linią Opoczno-Radom-Dęblin. 14 września oddziały pułku pod dowodzeniem ppłk Kruk-Śmigli zostają otoczone przez niemieckie czołgi, trwają zacięte walki. Ppłk Kruk-Śmigla rozdziela oddział. Dalsze jego losy, to najprawdopodobniej przedzieranie się do przejścia przez Wisłę zgodnie z decyzją gen. Dąb-Biernackiego Maciejowicach i Dęblinie, być może, z grupą wiernych zołnierzy., Jerzy Rossowski dotarł do Lublina, gdzie uczestniczył w jego obronie, którą zorganizował tam płk Bortak. Właśnie 17 września 1939r. została stoczona bitwa o utrzymanie miasta i Bartak w tehj bitwie został ciężko ranny. Właśnie 17 września, rannego ktp. Jerzego Rossowskiego przewieziono do szpitala polowego Bobolanum w Lublinie.

Rany były poważne: ranny był w prawy bok, prawą łopatkę i obie ręce, prawdopodobnie od wybuchu granatu w bezpośredniej bliskości. Po ewakuacji w końcu września do szpitala ss. Szarytek okazało się, że był również zakażony tężcem, 2 października 1939r. rano nastąpił zgon. Pochowany został na cmentarzu Unickim w Lublinie.

Kapitan Jerzy Rossowski włąsnym życiem przypieczętował przywiązanie do Ojczyzny, przeżywając osobisty dramat wrześniowej klęski. Pozostał wierny przysiędze żołnierskiej do końca.

Ta strona korzysta z plików cookie. Używając tej strony wyrażasz zgodę na używanie plików cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami Twojej przeglądarki. Możesz dowiedzieć się więcej w jakim celu są używane oraz o zmianie ustawień przeglądarki. Kliknij tutaj »
zamknij